|
www.aplica.pl szkolenia, warsztaty, pomoc psychologiczna i interwencja kryzysowa, narkomania, samobójstwa
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof Administrator
Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 16:02, 27 Kwi 2009 Temat postu: Myśli samobójcze: jak poważny jest Twój stan? Dr David L. C |
|
|
Myśli samobójcze: jak poważny jest Twój stan?
Dr David L. Conroy
Wielu z nas mówiono: "Twoje problemy nie są takie poważne. Na pewno są niewystarczające, aby myśleć o samobójstwie", albo "Połknąłeś tylko piętnaście pigułek, wcale nie chciałeś tego zrobić".
Jesteśmy w stanie, który powoduje złe samopoczucie u innych. Polepszają je sobie negując, czy minimalizując naszą sytuację. Podczas gdy w większości wynika to z ich obaw o możliwość naszej śmierci, część tej reakcji ma inne źródło. Być może boją się oni podobnych, złych okresów w swoim życiu i minimalizowanie naszych kłopotów pomaga im zapomnieć o własnych.
Jako, że nauczono nas różnych mitów na temat samobójstwa i nie jesteśmy odporni na nacisk społeczny oraz - jak każdy inny - boimy się śmierci, często poddajemy się tym sugestiom. Możemy myśleć, że dopóki nie strzelimy sobie w sam środek głowy nie wolno nam być w poważnym stanie. Wobec tego całego nacisku z zewnątrz trudno nam uzmysłowić sobie, że nasze życie jest w niebezpieczeństwie.
Aby przekonać się, jak błędna jest obiegowa opinia o samobójstwie wystarczy wziąć udział w spotkaniu grup ludzi osieroconych przez samobójstwa. Opowieści członków rodziny i przyjaciół opisują życia ludzi, którzy popełnili samobójstwo. Niektóre z udanych samobójstw nie były poprzedzone żadnymi próbami, inne wręcz przeciwnie. Podczas gdy niektóre z samobójstw następowały po latach wielokrotnych i poważnych problemów (w opinii żyjących), w innych przypadkach można usłyszeć pełne zakłopotania słowa: "Nie rozumiemy jak to mogło się stać. Te problemy nie były tego warte."
My sami, a tym bardziej nikt z zewnątrz nie jest w stanie ocenić dokładnie ryzyka utraty życia wskutek samobójstwa. Nie można tego stwierdzić na podstawie liczby dotychczasowych prób samobójczych, nie wystarczy także podliczyć różne zewnętrzne objawy naszego stanu.
Weźmy na przykład dwóch palaczy, którzy palą te samą liczbę papierosów przez tę samą liczbę lat. W wieku 40 lat jeden z nich zachorowuje na raka i umiera. Każdy z nas może spodziewać się, że istniała druga osoba, która mając te same problemy, co my, popełniła samobójstwo.
Ludzie, którzy wychodzą cało z groźnych wypadków samochodowych, przeżywają ataki serca, żyją w zagrożeniu przestępczością - oni wszyscy byli w sytuacjach zagrażających życiu. Nasz strach przed śmiercią jest jednakowo prawdziwy i uzasadniony, jak ich. Na szczęście, pozwala on nam stać się silniejszymi i daje realistyczny obraz naszej sytuacji. Motywuje nas to do poszukiwania dla siebie lepszej drogi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|